Nyaa
Dziś pizza~! Bo jak wiadomo jedzenie jest najlepsze. ;)
Pomyślałam, że dodam przepis na pizzę, którą ostatnio zrobiłam. Może się komuś przyda, a jak nie, to i tak ja będę miała ściągawkę. Bo nigdy nie pamiętam jak coś dokładnie zrobiłam. xD
Składniki: (z tej porcji wyszły 4 pizze o średnicy ok 25 cm)
* niecały kilogram mąki, ok 800-900 g (ja miałam tortową)
* łyżka soli
* ok 500 ml mleka
* 100 g drożdży świeżych
* łyżeczka cukru
Mąkę przesiałam do miski i dosypałam soli.
W garnuszku podgrzałam mleko. Mój garnek miał poj. 0,5 l, więc ok 200 ml z tego podgrzanego mleka wlałam od razu do mąki. Resztę zostawiłam w naczynku, tak by sięgało ono do połowy, maksymalnie 3/4 jego wysokości. Mleko musi być ciepłe. Wkruszyłam do niego drożdże, mające temperaturę pokojową. Dosypałam cukru, wymieszałam i odstawiłam.
Gdy drożdże już kipiały, przelałam je do miski z mąką. Masę wyrobiłam za pomocą robota ze świderkami. W trakcie podsypywałam mąką, więc nie przesiewajcie od razu całej mąki do miski.
Gdy ciasto było gotowe, odstawiłam je w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, na ok 1-2 h, by wyrosło.
Po tym czasie ciasto podzieliłam na dwie części. Jedną zamroziłam, a z drugiej zrobiłam dwie pizze, widoczne na zdjęciach. ;D
Ciasta nie wałkuję, tylko formuję w dłoniach i rozciągam na blaszkach posmarowanych oliwą z oliwek.
Gdy formy są wyłożone ciastem, smaruję je oliwą i koncentratem lub wcześniej zrobionym sosem. Na to wykładam dowolne różności z lodówki.
Wstawiam do piekarnika na ok 20 min w 180 st., 1 min przed końcem czasu posypuję serem.
Smacznego~! :D
Forma wygląda tak. Dzięki dziurkom jest przepływ powietrza. ;) A taka konstrukcja pozwala na pieczenie dwóch placków jednocześnie, czyli dla całej rodziny. :)
Forma wygląda tak. Dzięki dziurkom jest przepływ powietrza. ;) A taka konstrukcja pozwala na pieczenie dwóch placków jednocześnie, czyli dla całej rodziny. :)
Sos:
* 3-4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
* troszkę oliwy
* oregano, papryka ostra, pieprz, dodałam jeszcze cajun
* 1-2 łyżeczki ketchupu ostrego
* 2 łyżeczki musztardy sarepskiej
~~xoxo
Shion
Oesu, przepysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;) Za każdym razem jak patrzę na te zdjęcia, mam ochotę na pizzę xD
UsuńBardzo spodobała mi się ta forma, świetny pomysł. Niestety, mam zepsuty piekarnik i ciasto, nawet te na pizze spali się na bank :(
OdpowiedzUsuńTe formy dobrze się spisują. Pierwszy raz miałam do czynienia z taką w Anglii. Siostra kupiła w tkmaxxie, była w zestawie z deską na pizzę i nożykiem-kółkiem. Tylko kupując dobrze sprawdzić czy nie jest zbyt giętka. Mama pierwszą taką kupiła i zbytnio się nie nadaje, szybko(po pierwszym razie) się porysowała i tak trochę się wygina.
UsuńNo ale jak masz zepsuty piekarnik, to faktycznie nic zbytnio nie da się upiec. :(
Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń